Nie bójmy się komunikacji miejskiej

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on email
Email
Share on print
Drukuj

Liczne przykłady badań naukowych wskazują, że transport publiczny jest bezpieczny w czasach pandemii, a ryzyko zachorowania jest tu bardzo niewielkie. Możliwe było to dzięki wdrożeniu środków ochrony, zalecanych przez służby sanitarne. Miejski Zakład Komunikacji w Ostrowie Wielkopolskim również skutecznie stosuje środki zabezpieczenia sanitarnego, zapewniające pasażerom najwyższy stopień zabezpieczenia.

 

Początki epidemii COVID-19 spowodowały na całym świecie wielki chaos w gospodarce. Podejmowano szereg działań, wydawano kolejne rozporządzenia ograniczające swobody obywatelskie, jak również nakładające na firmy i przedsiębiorców nowe obowiązki i obostrzenia. W mediach pojawiały się niepotwierdzone informacje, nieodparte żadnymi badaniami naukowymi, które bardzo mocno dotknęły między innymi firmy transportowe. Odradzano podróże transportem zbiorowym wskazując, że ryzyko zakażenia w autobusie jest bardzo wysokie.

Dziś już wiemy, że tak nie jest.

 

Transport publiczny relatywnie bezpieczny

Analizy przeprowadzone przez brytyjski Rail Safety and Standards Board (urząd zajmujący się poprawą zdrowia i bezpieczeństwa kolei w Wielkiej Brytanii) pokazują, że ryzyko zakażenia COVID-19 podczas podróży pociągiem jest na poziomie jednego zachorowania na 11 tysięcy podróżnych, czyli niższe niż 0,01%

Z kolei niemiecki Instytut im. Roberta Kocha (monitorujący zdrowie publiczne) prześledził ponad 55 tys. przypadków zachorowań na COVID-19. Badania wykazały, że w środkach komunikacji zbiorowej doszło jedynie do 90 zakażeń (0,2% całości). Należy pamiętać, że W Niemczech istnieje obowiązek zasłaniania nosa i ust w autobusach, ale nie zostały wprowadzone żadne ograniczenia dotyczące liczby przewożonych pasażerów.

 

Podobne obserwacje poczynili francuscy naukowcy z Santé Publique France (krajowa organizacja zdrowia publicznego).

 

Z przeanalizowanych danych z okresu od 9 maja do 28 września 2020 r. okazało się, że tylko 1,2% ognisk koronawirusa było związane z transportem. Jako główne źródła zakażeń, podobnie jak w badaniach niemieckich, czy danych z Polski, wskazano biura (niemal 25%), placówki edukacyjne, a na dalszych miejscach szpitale oraz spotkania rodzinne.

 

Okazuje się, że transport publiczny jest bezpieczny, pod warunkiem zachowania dodatkowych środków bezpieczeństwa. Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Publicznego (UITP) wskazuje sprawdzone, najskuteczniejsze sposoby zapobiegawcze. To obowiązek noszenia masek, zakrywanie ust i nosa, dezynfekcja powierzchni, z którymi mają kontakt pasażerowie oraz zapewnienie odpowiedniej wentylacji i szybkiej wymiany powietrza.

 

Co ciekawe, brak jest informacji o  limitach pasażerów, które w Polsce nadal obowiązują. Warto zauważyć, że zmniejszenie liczby pasażerów spowodowane było przejściem na pracę i naukę zdalną. Niestety część pasażerów przez nieodpowiedzialną politykę informacyjną zamieniła transport publiczny na indywidualne środki transportu, co oczywiście nie jest bez znaczenia dla ekologii oraz ekonomii funkcjonowania transportu publicznego.

 

Względy ekologiczne zbadali amerykańscy naukowcy wskazując, że na obszarach o większej gęstości cząstek NOX i pyłu zawieszonego zarówno zapadalność na COVID-19 jak i liczba przypadków ciężkiego przebiegu choroby oraz śmiertelność są zdecydowanie większe.

 

Na korzyść transportu miejskiego przemawia także to, że pojazdy są dobrze wietrzone, a podróże nie są zbyt długie. To istotna różnica, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę budynki i zakłady pracy, w których często przewietrzenie jest trudniejsze, a ludzie spędzają w nich znaczną część dnia.

 

 

 

MZK Ostrów w czasie pandemii

Mimo to, mieszkańcy wielu miast, w tym również Ostrowa Wielkopolskiego, podchodzą do komunikacji miejskiej z dystansem. W miarę uwalniania kolejnych gałęzi gospodarki, tłumy ludzi zaczęły pojawiać się w galeriach handlowych, czy innych atrakcjach i obiektach rekreacyjnych, ale już nie na przystankach.

Być może również dlatego, że nie wiedzą iż Miejski Zakład Komunikacji w Ostrowie Wielkopolskim podjął radykalne działania w związku z epidemią koronawirusa.

 

– Spółka bardzo sprawnie wprowadzała kolejne rządowe obostrzenia. Chcieliśmy naszym pasażerom, jak i pracownikom, zapewnić najwyższy poziom bezpieczeństwa, stąd szereg działań, które podjęliśmy. Były to kosztochłonne i pracochłonne zabiegi, zważywszy na czas w jakim przyszło nam je wdrożyć. W tym okresie frekwencja w pojazdach oraz liczba sprzedawanych biletów znacząco spadła – podkreśla Janusz Marczak Prezes Zarządu MZK.

 

Celem zapewnienia pasażerom bezpieczeństwa na najwyższym poziomie Miejski Zakład Komunikacji podjął szereg działań. Zakupiono indywidualne środki ochrony  dla pracowników (maseczki, rękawiczki, płyny dezynfekujące), wydzielono w autobusach tzw: „strefy buforowe”, uruchomiono zewnętrzną informację o obecnych limitach przewożonych pasażerów oraz odpowiednie oznakowanie miejsc siedzących. Wprowadzono też codzienną dezynfekcję pojazdów, a w szczególności: poręczy, uchwytów, kasowników, biletomatów stacjonarnych i w pojazdach.

 

Jeśli zdamy sobie sprawę z tego, że ryzyko zakażenia jest bliskie zeru, to transport publiczny pozostaje jednym z najbezpieczniejszych sposobów poruszania się.

 

 

Przewiń do góry Skip to content